Jesienne miesiące obfitują w moim domu w imprezy rodzinne, co jest spowodowane ty, że większość z domowników obchodzi teraz imieniny i urodziny. Wiąże się z tym zwiększona ilość wypieków, większość z nich zrobiłam z malinami i jabłkami, bo te owoce były jeszcze u mnie w ogrodzie. Możecie jednak wykorzystać inne miękkie owoce, mogą być mrożone.
Składniki:
- na biszkopt:
6 jajek,
4 łyżki mąki pszennej,
2 łyżki kakao,
6 łyżek cukru
- na krem:
1/2 kg malin,
500 gram serka mascarpone,
4 łyżki cukru pudru,
- poncz:
1/2 szklanki herbaty malinowej,
2 łyżeczki cukru,
100 ml nalewki malinowej
- dodatkowo :
czekolada
Przygotowanie:
Jajka myjemy dokładnie, a następnie oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy na sztywną pianę, dodając cukier. Następnie dodajemy żółtka. Do tak przygotowanej piany dodajemy przesianą mąkę i kakao ( ewentualnie proszek do pieczenia) i delikatnie mieszamy. Przelewamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia ( tylko spód) i pieczemy w temperaturze 170 stopni przez około 30 minut, do tzw. suchego patyczka. Biszkopt studzimy, a następnie przekrawamy wzdłuż na dwie części. Przygotowujemy poncz z z podanych składników. Połową nasączamy dolną część biszkoptu. Maliny miksujemy z cukrem i dodajemy do serka mascarpone dokładnie miksując, można dolać nalewki malinowej ( około 50 ml). Połowę kremu nakładamy na nasączony biszkopt i przykrywamy drugą jego częścią. Nasączamy górny biszkopt pozostałym ponczem i nakładamy resztę kremu. Posypujemy wiórkami czekolady i chłodzimy przez kilka godzin w lodówce.
Ależ smakowicie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńMmm, z malinami musiało smakować wybornie :)
OdpowiedzUsuń