W tym roku mam klęskę urodzaju bazylii. Posiałam kilka jej odmian, między innymi purpurową, tajską i cytrynową. Wykorzystuję często to zioło, ponieważ bardzo mi smakuje i świetnie komponuje się z moimi ulubionymi warzywami. Jednak ilość jaka znalazła się na mojej rabacie trochę mnie przeraziła :-)
Aby jej nie zmarnować t bazylii zrobiłam pesto do słoików, a w zimie będę mogła przypomnieć sobie letni smak świeżej bazylii, Jest jednak szansa, że żaden słoiczek nie dotrwa do zimy . Do mojego pesto użyłam nasion słonecznika i urozmaiciłam natką pietruszki, wyszło super. Polecam.
Aby jej nie zmarnować t bazylii zrobiłam pesto do słoików, a w zimie będę mogła przypomnieć sobie letni smak świeżej bazylii, Jest jednak szansa, że żaden słoiczek nie dotrwa do zimy . Do mojego pesto użyłam nasion słonecznika i urozmaiciłam natką pietruszki, wyszło super. Polecam.
Składniki:
3 duże garście liści bazylii, pozbawione gałązek,
pęczek natki pietruszki,
około 200 gram łuskanych ziaren słonecznika,
sól,
3 ząbki czosnku,
oliwa z oliwek dobrej jakości.
Przygotowanie :
Umyte i osuszone liście bazylii oraz natkę pietruszki umieszczamy w blenderze kielichowym, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, sól i słonecznik. Miksujemy dolewając powoli oliwę. Ja robiłam pesto partiami bo mój blender nie był w stanie przemielić takiej ilości naraz. Pesto przełożyłam do słoiczków i pasteryzowałam krótko ( około 7 min) gotując w garnku z wrząca wodą. Nie podaję ilości oliwy, gdyż regulowałam to na bieżąco sugerując się gęstością pesto.
super zrobiłam , szukałam tylko ile się pasteryzuje... ja zrobiłam z jarmużem i bazylią czosnek , sól olej słonecznik ... pycha
OdpowiedzUsuń