Teoretycznie, ktoś taki jak ja, czyli unikający wszelkich mięs i wędlin powinien często jadać pasztety i pasty z roślin strączkowych ale muszę Wam się przyznać, ze niestety wcale nie dzieje się to tak często, a pasztet z fasoli zrobiłam po raz pierwszy. Od razu uwiódł mnie swoim smakiem i łatwością wykonania.
Pasztet łatwo zrobić, trzeba jednak zaplanować to wcześniej, gdyż fasola wymaga namoczenia przez kilka godzin przed gotowaniem. Do mojego pasztetu dodałam gomasio czyli przyprawę zrobioną z soli i sezamu lub siemienia lnianego, co dodało lekko orzechowego smaku. Moją przyprawę przygotowałam wrzucając na suchą nagrzaną patelnię 10 łyżek siemienia lnianego i 1 łyżkę soli. Prażyłam przez kilka minut, a następnie mieszankę rozdrabniłam w moździerzu ( można za pomocą blendera).
Pasztet łatwo zrobić, trzeba jednak zaplanować to wcześniej, gdyż fasola wymaga namoczenia przez kilka godzin przed gotowaniem. Do mojego pasztetu dodałam gomasio czyli przyprawę zrobioną z soli i sezamu lub siemienia lnianego, co dodało lekko orzechowego smaku. Moją przyprawę przygotowałam wrzucając na suchą nagrzaną patelnię 10 łyżek siemienia lnianego i 1 łyżkę soli. Prażyłam przez kilka minut, a następnie mieszankę rozdrabniłam w moździerzu ( można za pomocą blendera).
Składniki:
30 dag fasoli "Piękny Jaś",
3 jajka,
10 dag ostrego, żółtego sera,
1 papryka czerwona,
1 łyżeczka gomasio,
pieprz, papryka słodka
Przygotowanie:
Namoczoną fasolę gotujemy do momentu, aż będzie miękka i łatwo będzie ją rozgnieść. Studzimy ją i rozdrabniamy np. za pomocą blendera. Ser ścieramy na tarce. Paprykę kroimy na drobną kostkę. Wszystko razem mieszamy, wbijamy jajka, dodajemy przyprawy i dokładnie wyrabiamy. Przekładamy do foremki i pieczemy około 75 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz