Dzisiaj kolejna porcja słodkości mająca dla mnie wartość sentymentalną.
Zapraszam więc na kawę i ciasteczka budyniowe.
Pewnego jesiennego wieczoru naszło mnie na sentymentalne wspominki jakie to smaki pamiętam z dzieciństwa. Te właśnie ciastka to mój zapomniany rarytas. Uwielbiałam towarzyszyć mamie podczas wyrabiania ciasta i wykrawania kształtu za pomocą szklanki. Korzystając z odrobiny czasu wolnego postanowiłam przygotować ciastka, oczywiście z asystą Wojtula. Babranie się w mące to nie lada frajda nie tylko dla maluchów:)
Składniki na około 35-40 sztuk:
3 budynie bez cukru (waniliowe bądź śmietankowe)
3 żółtka
15 dag cukru pudru lub kryształu
18 dag margaryny (ja użyłam masło bo to akurat miałam)
30 dag mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier waniliowy
Przygotowanie:
Usypać kopczyk z przesianej mąki, dodać cukier zwykły i cukier waniliowy oraz proszek do pieczenia. Na kopczyk należy wysypać budyń sypki. W kopczyku zrobić wgłębienie do którego dodać pokrojoną margarynę oraz żółtka. Całość wyrobić na gładkie ciasto. Rozwałkować na ok 3-4 mm. Wykrawać okrągłe kształty (ja użyłam literatkę), jedną partię całych, a drugą z dziurką w środku (np za pomocą wąskiego kieliszka). Piec w temperaturze 180 stopni przez ok 10-12 min. Całe ciastka posmarować dżemem lub konfiturą ( ja użyłam dżem morelowy) i przykryć ciastkiem z dziurką). Ciastka można posypać cukrem pudrem. Najlepsze są na drugi dzień. Lecz zarówno w czasach dzieciństwa jak i w moim domu ciasta znikają jeszcze w ten sam dzień:) Smacznego :)
LuLa
obłędnie wyglądają! uwielbiam ciastka z budyniem. :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo zachęcająco. Lubię ciastka z budyniem. Czy to ciasteczka, czy ciasta, czy francuskie rogaliki, zawsze są pyszne!
OdpowiedzUsuńMhmhm, budyń jako proszek budyniowy? Ciekawy przepis, postaram się wypróbować :))
OdpowiedzUsuńzawsze jak do Ciebie zajrzę to wrzucasz coś, na co ślinka mi cieknie.
OdpowiedzUsuńbez wątpienia zrobię sobie takie ciacha w wolnej chwili ;)
Pozdrawiam!
Wyglądają przecudnie :) Teraz do końca dnia nie będę mogła się skupić na pracy tylko będę wpatrywać się w Twoje zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuń