Ostatnie tygodnie upłynęły mi pod znakiem gotowania potraw regionalnych w ramach Małopolskiego Festiwalu Smaku, zainspirowana tymi produktami oraz warsztatami ze Zbigniewem Kurleto ( na których robiliśmy czekoladki z wasabi) postanowiłam przygotować pralinki z wiśniami i miodem. W wersji dla dorosłych można wykorzystać miód pitny np. dwójniak. Ten wpis to moja propozycja w konkursie Blog zez znakiem czasu.
Składniki:
2 tabliczki czekolady z zawartością 70 % kakao;
1 tabliczka dobrej jakości czekolady mlecznej;
około 20 owoców wiśni Nadwiślanki,
200 ml miodu drahimskiego;
kawałek kory cynamonu;
laska wanilii,
około 75 ml wody.
Wykonanie:
Czekolady łamiemy i rozpuszczamy w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce, a następnie ciągle mieszając ochładzamy lekko. Wlewamy czekoladę do foremek na czekoladki lub zwykłych foremek na lód, mogą być plastikowe lub silikonowe. Dbamy o to aby spód i boki foremek były pokryte czekolada nadmiar usuwamy. Pozostawiamy do zastygnięcia - najlepiej włożyć foremki do lodówki. W garnku umieszczamy wydrylowane wiśnie z wodą i gotujemy z wanilia i cynamonem. Po kilku minutach usuwamy przyprawy i dodajemy miód. Gotujemy nadal do uzyskania gęstego syropu. Studzimy wiśnie z miodem. Do każdej pojedynczej foremki z zastygnięta czekoladą wkładamy wiśnię z odrobiną syropu. Foremki dopełniamy pozostałą czekoladą. Zostawiamy, aż do całkowitego zastygnięcia. Świetne na deser ale także jako prezent.
Czekoladki można ozdobić kwiatami, użyłam nagietka, którego płatkami wysypałam foremki przed wlaniem pierwszej warstwy czekolady. Smacznego.
Cudowne :)
OdpowiedzUsuń