niedziela, 30 listopada 2014

Restaurant day w wykonaniu małopolskich blogerów - relacja.






  Parafrazując słowa znanej nam wszystkim piosenki napiszę, że gotować każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej.  Blogerzy kulinarni z definicji powinni gotować " trochę lepiej" niemniej jednak  nie jesteśmy profesjonalnymi kucharzami, zajmującymi się na co dzień przygotowaniem posiłków dla klientów restauracji. Mimo, iż to głównie nasze rodzinny i przyjaciele zazwyczaj oceniają przygotowane przez nas dania, postanowiliśmy tym razem sprawdzić się w zupełnie innej roli - restauratorów. Restaurant day, który odbywa się 4 razy w roku na całym świecie był do tego znakomitą okazją.

  W dniu 15 listopada razem z naszymi przyjaciółmi skupionymi wokół Stowarzyszenia Małopolskich Blogerów Kulinarnych przejęliśmy  na jeden dzień restaurację Jadalnia. Wcześniej przygotowaliśmy wspólnie menu, zaplanowaliśmy podział ról w trakcie całego wydarzenia, sprowadziliśmy świetne wina z Stacji Winiarskiej Michałowice, przeprowadziliśmy tysiące rozmów telefonicznych między innymi z firmą Piskorek, która przysłała nam pyszny zakwas na żur, zaprojektowaliśmy plakat, słowem włożyliśmy ogrom pracy. F Jednak całe wyzwanie dopiero było przed nami. Przygotowując kuchnię rozmawialiśmy przerażeni o tym co się stanie jak nikt nie przyjdzie albo wręcz odwrotnie zabraknie nam jedzenia. Może przypalimy, nie dogotujemy, nie dosolimy lub przesłodzimy.  Obawy okazały się płonne. Pierwsi goście przybyli już przed godziną otwarcie, a ostatni wyszli po planowanym zamknięciu. Nie zaliczyliśmy jakiejś większej wpadki, wszystkim smakowało , jeśli wierzyć naszym gościom :-) Oczywiście mogło być lepiej i następnym razem będzie. 

Ten dzień był dla mnie wyjątkowy, sprawdziłam się w gotowaniu a la carte, mogłam spędzić czas z lubianymi przez mnie osobami, które podzielają moją pasję, poznałam kolejne fascynujące osoby      ( Aga :-) ).  Mimo zmęczenia, wieczorem miała poczucie, że to był jeden z najlepszych dni w moim życiu - dzień w którym spełniłam jedno z moich marzeń. 

Zdjęcia dzięki Ani z  bloga ankawell.blogspot.com, która przygotowała też na ten szczególny dzień pyszny tort. a pozostali, którzy gotowali z nami to:

Ania z galantyna.pl,
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu