sobota, 22 grudnia 2012

Łoślove


Wypieków ciąg dalszy. W sumie w tym roku upiekłam ok 300 pierniczków:)
Większość z nich to wypróbowane już wielokrotnie pierniczki alpejskie z przepisu Dorotus
N zdjęciu widoczny nowy przyjaciel rodziny "ŁośSuperKtoś" :) wykonała go moja mama:)



Wracam do porządków i kuchmacenia, jeszcze tyle do zrobienia zostało:)


5 komentarzy:

  1. Lepiej pilnuj tego łosia, bo wszystko zje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam pierniczki, tylko czemu tak szybko znikają? :)

    Zapraszam na konkurs z PRYMAT : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/11/konkurs-z-firma-prymat-edycja-swiateczna.html Wystarczy podać przepis na danie świąteczne, obojętnie jakie z użyciem przypraw PRYMAT ;)

    Wesołych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ten łoś ma dobrze :D Obok takich cudnych ciasteczek sobie siedzi :D

    OdpowiedzUsuń
  4. zamieniłabym się z tym łosiem na miejsca chętnie i usiadłabym obok tych pierniczków ;)
    PS. Nie wiem jak będzie u mnie z czasem w najbliższe dni, tak więc już dzisiaj życzę Ci Zdrowych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia ;) ...i oby bliscy wyczyścili do zera talerzyki ze smakołykami, jakie im przygotujesz ;)

    Pozdrawiam!
    Martyna

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ słodki ten łoś i jakie urocze ciasteczka!:-)

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu