piątek, 23 listopada 2012

U cioci na imieninach... czyli sałatka jarzynowa.


   Lubię nowe przepisy, a także podawanie potraw w sposób odbiegający od tego z czasów mojego dzieciństwa. Ten post jednak jakby temu przeczy ale sałatka jarzynowa jest jedną z obowiązkowych potraw  na wszelkich rodzinnych uroczystościach i ma wielu zwolenników, w tym mnie;-) 

  W związku z tym, że to potrawa bardzo popularna to doczekała się wielu wariacji na temat. każdy robi sałatkę według swojego przepisu i tylko ten jeden uważa za właściwy. Moja wersja jest dość ostra i kwaśna. 


Składniki:
4 duże marchewki;
2 duże pietruszki;
seler;
3 ziemniaki;
3 ogórki kiszone;
2 jabłka;
4 jajka ugotowane na twardo;
1 średnia cebula;
majonez, musztarda, sól i pieprz.

Wykonanie:


Jarzyny gotuje w łupinach, a następnie obieram i kroję w kostkę - niezbyt drobną, gdyż nie lubię jak z sałatki robi się papka. Dodaje pokrojoną na podobnych rozmiarów kostkę, ogórki, jajka i jabłka oraz drobniutko posiekana cebulę. przyprawiam do smaku solą i pieprzem, dodaję łyżkę musztardy i majonez. Gotowe.
 

2 komentarze:

  1. Robię podobnie, tyle, że bez musztardy ;) Pyszności.

    OdpowiedzUsuń
  2. pyszna klasyka;)
    fajnie podana, wykorzystam to na andrzejkowej imprezie;)

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu