Przyznam szczerze, że zdjęcie wygrzebałyśmy z archiwum sprzed kilku tygodni i nie żałujemy, mimo, że to bomba kaloryczna, ale cudownie smakująca. Proponujemy Wam upiec to ciasto na zbliżające się święta, zaimponujecie gościom i domownikom.
Przepis to kolejna wariacja na temat popularnego ciasta "Malinowa chmurka", my inspirowałyśmy się przepisem Doroty z bloga Moje Wypieki, zmieniając recepturę na spodnią wersję deseru.
Składniki:
* NA CIASTO:
- 30 dkg mąki pszennej
- 10 dkg cukru pudru
- 1 jajko
- 1 żółtkO
- 100 g masła
- 2 łyżki gęstej śmietany (18 %)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
* GALARETKA:
- 10 bananów,
- 1 puszka anasów,
- 3 galaretki cytrynowe,
- 3 szklanki wody
* KREM:
- 1/2 l. śmietany kremówki 30 %,
- 250 gram serka typu mascarpone,
- 3 łyżki cukru pudru,
- 1 łyżka cukru waniliowego ( domowego lub kupionego " z prawdziwą wanilią")
*BEZA
- szczypta soli,
- 200 g cukru,
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej,
- 100 g gorzkiej czekolady, roztopionej i lekko przestudzonej
PRZYGOTOWANIE:
Z podanych składników, masło powinno być zimne, szybko zagniatamy ciasto, formujemy kulę i owinięta w folię spożywczą, wkładamy do lodówki na około 2 godziny. Po tym czasie wyjmujemy z lodówki, rozwałkowujemy, umieszczamy na blaszce i nakłuwamy. Pieczemy przez około 20 minut w nagrzanym wcześniej do 180 stopni piekarniku.
Galaretki rozpuszczamy w 3 szklankach wrzącej wody, pozostawiamy do wystygnięcia i zgęstnienia. Na wystudzonym cieście układamy obrane i pokrojone banany oraz odsączone z syropu ananasy, zalewamy galaretką, zostawiamy do całkowitego stężenia.
Podane składniki kremu, ubijamy do uzyskania gęstego kremu. Można dodać odrobinę likieru cytrynowego. Wykładamy na schłodzona galaretkę.
Białka wraz z szczyptą soli ubijamy do uzyskania gęstej piana, a następnie stopniowo dodajemy cukier, nadal ubijając. Dodajemy mąkę ziemniaczaną i ubijamy jeszcze przez około 2 minuty. Na koniec pianę delikatnie mieszamy z rozpuszczona i wystudzoną czekoladą. Blaszkę, na której piekliśmy ciasto kruche, obracamy do góry dnem. Smarujemy delikatnie tłuszczem i wykładamy papierem. Na tak przygotowanej blaszce rozprowadzamy masę bezową. Pieczmy przez około godzinę w temperaturze 140 stopni. Wystudzoną beze wykładamy na nasze ciasto. Całość chłodzimy. Smacznego.
Ukrywać nie będę, kocham takie deserowe ciasta ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/