sobota, 6 października 2012

Super łatwy tort urodzinowy bez pieczenia.

 
   Niedawno obchodziłam urodziny, nie napiszę  które bo w tym wieku już nie wypada się przyznawać i pozostaje liczyć, że inni nadal myślą że mamy osiemnastkę. Jak zwykle rodzina i przyjaciele nie zawiedli i przybyli z życzeniami. Niestety nie miałam za dużo czasu na przygotowania i dlatego przygotowałam bardzo łatwy w wykonaniu deser, który u mnie był tortem. Nie ukrywam, że i stylizacja zdjęć była wykonana pospiesznie. Zapewniam jednak, że smakowało wszystkim. Przepis ten szczególnie polecam tym, którzy nie mają doświadczenia w kuchni, tutaj nie ma co zepsuć. 


Składniki:

słoik kremu nutella 350g;
opakowanie sucharów 250 g;
2 galaretki truskawkowe;
1/2 litra śmietany 30%;
owoce ( u mnie ananas z puszki i maliny).

Przygotowanie:

Suchary kruszymy na bardzo drobno i mieszamy z nutelą, można dodać kilka kropli alkoholu (u mnie nalewka truskawkowa),  tak przygotowana masą wylepiamy dno tortownicy. Wkładamy do lodówki.  W czasie chłodzenia spodu, przygotowujemy galaretki, jedną zgodnie z przepisem na opakowaniu, drugą rozpuszczając w szklance wody. Śmietanę ubijamy dodając pod koniec tężejącą galaretkę (tą przygotowana w mniejszej ilości wody) i wykładamy masę na spód naszego tortu. Na wierzchu układamy owoce i wkładamy całość do lodówki na co najmniej godzinę. Po tym czasie zalewamy drugą galaretką. Deser najlepiej włożyć do lodówki na minimum 3-4 godziny. Podajemy. Smacznego.



5 komentarzy:

  1. Ja zawsze robię torcik galaretkowy, tylko ten środkowy rząd. Twój torcik pycha, wszystkiego najlepszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. na pieczenie tortów, takich prawdziwych z biszkoptem - to bym się chyba jeszcze nie odważyła. ale taki jak Twój na obrazku to mogłabym robić :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. po raz pierwszy widzę spód na sucharkach.. fajny pomysł...a tort prezentuje się znakomicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł, kiedy czas nas goni :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę za krótko zostawiliśmy go w lodówce (nie mogliśmy się doczekać), ale bardzo pyszny.
    Mam tylko pytanie: galaretki przygotowujesz obydwie razem? Bo jak mi jedna zaczyna tężeć, mieszam ją ze śmietaną i wkładam ciasto to lodówki na godzinę, to po tym czasie ta druga ma już kształt garka :D

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu