piątek, 22 lutego 2013

Konkurs na pierwsze Wszędobylskie urodziny


Jak to dumnie brzmi Pierwsze Urodziny Bloga:)

   Dziękujemy za każdy dzień, każdy komentarz, każde odwiedziny, wyróżnienia. Według statystyk wypociłyśmy 89 postów, odwiedzono nas 21798 razy, pozostawiono 303 komentarze. Bardzo nas cieszą te liczby ale najbardziej to, że za nimi stoicie Wy -  nasi wierni czytelnicy.


   W tak wyjątkowym dla nas dniu  przygotowałyśmy konkurs z nagrodami widocznymi na powyższym zdjęciu. Do oddania mamy zestaw rozgrzewający, składający się z małej tacki wykonanej specjalnie na ten konkurs :), filiżanki i smakowitej owocowej herbatki na zimowe (jeszcze) popołudnia oraz słoiczek czekolady z solą idealnej do deserów. Warunkiem uczestnictwa w naszym konkursie jest pozostawienie w komentarzu  pod tym postem propozycji na kulinarną niespodziankę urodzinową:) Na wasze propozycje czekamy do 1 marca, do północy:) Będzie nam bardzo miło jeśli polubicie nas na FB - nie jest to jednak warunek konieczny. Nagrodę otrzyma najciekawsza według nas propozycja.

Zapraszamy i życzymy powodzenia:) 

LuLa i Kats

16 komentarzy:

  1. Taka filiżanka w żadnym wypadku nie może stać pusta ;) proponuję napełnić ją pyszną kawą, a wiadomo co stanowi do kawy najlepszy dodatek - Coś Słodkiego

    Proponuję skrzyknąć rodzinę, przyjaciół, znajomych. Każdy gość dostałby małą karteczkę i napisał krótkie życzenia urodzinowe, takie od serca ;) Karteczki zwijamy i umieszczamy w małym kruchym ciasteczku. Dajemy jubilatowi w ozdobnej puszce z wielką kokardą. Smacznego!

    aleks.bell@wp.pl
    kokilka.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie najlepszą niespodzianką urodzinową jest impreza-niespodzianka:) A na niej same ulubione smakołyki solenizanta. Założę się, że wielki uśmiech na twarzy wywołałby tort z podobizną solenizanta:) bo kto by nie chciał zobaczyć siebie na pysznym torcie?;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam, że urodzinową kulinarną niespodzianką mógłby być tęczowy tort :) sama o takim marzę, uważam, że wygląda obłędnie i chociaż trzeba się nad nim trochę napracować to na pewno jest warty miny, którą goście zobaczą po jego przekrojeniu przez jubilata :)

    No bo chyba wszyscy lubią tęczę :))

    Pozdrawiam, Edith

    edith26@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tę sól! Ląduje w moich muffinkach i brownies:)

    OdpowiedzUsuń
  5. obiad przy rodzinnym stole ze schabikiem pod pierzynką (twarożek zapiekany z zółtym serem) i warzywami na parze kalafior i brokuły a na deser czekoladowe muffinki a jak jest sezon na truskawki to serwujemy w czekoladzie itadakimas czyli smacznego

    iwonab53@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Proponuję zaprosić przyjaciółki, upiec mnóstwo Cupcakes polewając czekoladą z solą :) Do tego, dla odmiany, nie kawkę tylko filiżankę herbatki Lipton! :) I o czym nie zapominać przy tym? Uśmiechu, humoru i wyobraźni.

    anna.sentyrz@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Niespodzianka urodzinowa, którą ostatnio zrobiłam to tort. Bardzo ciemny, bardzo czekoladowy biszkopt, przełożony masą ze śmietany 36% i białej czekolady. Udekorowany ciasteczkami oreo i świeczkami. Kawałek można najważniejszej osobie podać na tacy, a w filiżance herbatkę.

    barbie3210@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. hmm pamiętam ,że zrobiłam dla męża na urodziny tort w kształcie serca a na górze z ludzikiem z masy cukrowej , bo urodziny ma w walentynki , do tego były babeczki z owocami, ciasteczka w kształcie ludzików. Goście dostali wisiorki zrobione z chrupek kukurydzianych nawiniętych na nitce, a dzieci ( też tam były) dostały wisiorki z żelek . Jeszcze były śmieszne kanapeczki w kształcie zwierzątek jako przekąski. Choć goście byli w wieku 24-30 lat to wszyscy się świetnie bawili . Każdy zabrał swój kukurydziany lub żelkowy wisiorek do domu :) mmm mam miłe wspomnienia dotąd :)
    Zwariowany pomysł ,ale jaka reakcji :)
    anioleq-ss@wp.pl
    polubiłam i zamierzam obserwować bloga bo mi się spodobał :)
    pozdrawiam

    Emi

    OdpowiedzUsuń
  9. Kulinarną niespodzianką urodzinową na pewno okaże się ciasteczkowy bukiet. Pieczemy na maśle zwyczajne kruche ciasteczka. Wycinamy różne kształty ciasteczek nie koniecznie w kształcie kwiatków i przyklejamy lurem do długich patyczków, lub wykałaczek. Najlepiej włożyć patyczek między dwa ciasteczka i skleić je lukrem. Dekorujemy je kolorowymi lukrami i perełkami cukrowymi czy bakaliami. Z ciasteczek na patyczku formujemy bukiet i pakujemy w papier ozdobny.

    Pozdrawiam
    Aneta
    atena20@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Myśląc o urodzinowej niespodziance wyobrażam sobie przyjecie i mnóstwo smakołyków na stole. Jednakże, w moim (i pewnie nie tylko) przypadku, równie ważna jak uczta dla podniebienia jest uczta dla oczu. Bo przecież wszystko musi pięknie wyglądać i razem komponować się w harmonijną całość. Serwetki w kropki, kropkowane foremki na muffinki, kropczaste także balony, słomki do napojów i kokardki na nóżkach kieliszków.
    A co do jedzenia?
    Muffiny z niespodzianką. Polane pasującym kolorystycznie lukrem tak, że śmiałek nie ma nawet pojęcia, czy sięga po babeczkę czekoladową czy cytrynową. A w babeczkach dodatkowe atrakcje - w jednej gość znajdzie bakalie, w innej mus owocowy, jeszcze inna kryje w sobie bitą śmietanę!
    Zaserwowałabym też tort w kropki, jako atrakcję wieczoru. A w środku? To musiałaby być ściśle tajna niespodzianka, również dla mnie, dlatego poprosiłabym kogoś zaufanego, obdarzonego wyobraźnią, o zaskoczenie mnie i innych w tej kwestii :)
    Cała reszta musiałaby być równie szalona i w klimacie kropeczek - na przykład "płonące" lody ciasteczkowe, napoje z żelkami w środku czy kubeczki z gorącą czekoladą i bitą śmietaną - w każdym inny smak czekolady! :)
    I mam nadzieję, że uda mi się spełnić moje marzenie opisywanie powyżej i zorganizować to wszystko w zbliżające się moje urodziny - kolejne 18ste ;) Kropkowane dodatki już są, oby i jedzenie się udało :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem antytalentem kulinarnych, chociaż jeszcze nie zdarzyło mi się przypalić wody. Co więcej staram się walczyć ze swoimi ograniczeniami i czasem całkiem odważnie zaglądam do kuchni w celu ugotowania czegoś więcej niż ziemniaków.
    Sądzę, że najlepszą kulinarną niespodzianką urodzinową byłby tort. Ale ze względu na to, że piec nie umiem już zupełnie, zapewne postawiłabym na tort nietypowy. Jestem fanką naleśników i jest to jedna z niewielu rzeczy, które mi naprawdę wychodzą, byłby to więc na przykład torcik naleśnikowy przekładany kremem czekoladowym i marmoladą wiśniową oraz polany czekoladową polewą. Mógłby to być też torcik waflowy - zrobiony podobnie jak ów z naleśników, ale niewymagający już zupełnie żadnych umiejętności kulinarnych. W ostateczności wbiłabym świeczki w sernik na zimno wykonany z masy twarogowo-jogurtowej z galaretką z maminego dżemu porzeczkowego.

    mytopea@wp.pl

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Diabelska Kuchnia11 marca 2013 14:10

    Po przeczytaniu zadania konkursowego pomyślałam - wow! Mam w głowie tyle pomysłów! Domowe mieszanki przypraw, gorąca czekolada instant, nalewki, przetwory i to wszystko zapakowane i pełne miłości! Ale... zaraz... ja tak robię na co dzień! Moja spiżarnia świeci już dawno pustkami, bo ja zamiast trzymać dla siebie rozdaję komu tylko się da ;) Sprawia to wiele radości, ale... jednak w tym roku muszę zapełnić spiżarnię od nowa. Tak czy inaczej to raczej w moim przypadku na urodziny kogoś bliskiego musiałabym się trochę pomęczyć i zrobić coś wyjątkowego.
    A wszystko zależy dla kogo miałoby to być.
    Mąż zaraził mnie miłością do gór, więc pewnie przygotowałabym mu tort, z wielkimi, skalistymi górami, oblodzonymi gęstym lukrem z zaznaczonymi "na trasie" ważnymi dla nas rzeczami. Bo życie jest trochę jak wspinaczka, czasem idzie nam lepiej, czasem potrzebujemy pomocy, ale ważne, by nigdy swojego szczytu nie tracić z oczu i wierzyć, że wszystko jest do zdobycia.
    Moja siostra jest urodzonym podróżnikiem. Nie potrafi usiedzieć na miejscu, cały rok oszczędza, a potem pakuje torbę i wyrusza przed siebie. Dla niej (jako fanki włoskiej kuchni) zrobiłabym pizzę w kształcie mapy z miejscami, które zwiedziła i tymi, które wciąż na nią czekają. By wiedziała, że kocham ją, a jej pasja, też jest dla mnie ważna.
    Mojemu Tacie, który nawet w krótkiej, kilkuminutowej rozmowie potrafi wspomnieć o samochodach zrobiłabym ciasto posypane skruszonym ciemnym biszkoptem, w którym odbiłabym ślady kół (jakiegoś plastikowego auta mojego dziecka). Wokół porozrzucałabym części samochodowe (z masy cukrowej lub kupiłabym gotowy samochód i rozebrała na części) wraz z informacją, że ma 10 minut na złożenie samochodu w przeciwnym razie sami zjemy ciasto. O i to byłoby 10 minut spokoju ;)
    Mojemu dziecku pozwoliłabym pomagać w kuchni. Nic przecież tak nie cieszy, jak rozsypany cukier, czy odbijanie rączek w mące. I dla niej z pewnością to by była największa i najlepsza urodzinowa kulinarna niespodzianka.
    Mojej Babci przygotowałabym drożdżowy zawijaniec. Często wspomina, jak go robiła, jaki był pyszny i że to już nie te lata, by go przygotowywać. Zmarnowałabym pewnie przy tym wiele jajek, mleka i drożdży, ale wierzę, że to jeden z przed wierzchołków, które mam do zdobycia.

    Pozdrawiam,
    diabelskakuchnia@onet.pl,

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Urodzinowa niespodzianka, jak sama nazwa wskazuje, musi być zupełnie nieprzewidywalna. Idąc tym tropem, od razu wykluczyłam torty i inne ciasta (zresztą aktualnie nie mam piekarnika). Myślałam i myślałam, aż wpadłam na pomysł. Przygotuję sałatkę, ale nie byle jaką :) Otóż wymieszałam ze sobą gotowane, pokrojone buraczki, orzechy włoskie, cieciorkę z puszki i trochę fety, doprawiłam ziołami oraz kolendrą i voila, gotowe. Mój solenizant w ogóle się tego nie spodziewał, tym bardziej że nie próbował jeszcze takiego połączenia smaków. Na szczęście - smakowało ! A na deser, już standardowo, zrobiłam owsiano - kakaowe trufelki. Też pyszne, polecam :)
    Pozdrawiam,
    mariola.wisnie@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Idealną niespodzianką urodzinową dla solenizanta jest oczywiście przygotowanie uroczystości w gronie rodziny i przyjaciół w takiej atmosferze, aby czuł się w tym dniu naprawdę wyjątkowo. Trzeba ten dzień zaplanować w każdym calu - od smakołyków, przygotowanych według upodobania solenizanta, poprzez oprawę muzyczną itp.
    Mój mąż bardzo lubi moją kuchnię i wiem, że najbardziej ucieszyłoby go ciasto słonecznikowe (nie lubi tortów), a na kolację, jako ciepłe danie - kotlety drobiowe w zalewie musztardowej panierowane w płatkach corn flakes, podane z warzywną sałatką. Proste i smaczne! :) Oczywiście nie tylko to znajduje się na stole, jednak to na moich imprezach naprawdę ma wzięcie :)
    Pozdrawiam,
    madziakudla@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Z okazji urodzin pierwszych
    moc życzeń składam najlepszych
    gdy urodziny się zbliżają
    wszystkie buzie się uśmiechają
    tortu każdy oczekuje
    i prezenty już kupuje
    jednak ja dla moich gości
    sprawię odrobinę radości
    niespodziankę przygotuję
    i muffinki pomaluję
    użyję lukru w tęczy kolorach
    by ta impreza była jak wyśniona
    wszystkie muffinki będą ukryte
    czeka więc teraz zadanie znakomite
    każda muffinka ma pewną zagadkę
    którą należy rozwiązać ukradkiem
    biegać więc trzeba i szukać słodkości
    mając przy tym wiele radości
    cieszyć się będą chłopcy i dziewczynki
    gdy tylko znajdą wszystkie muffinki
    gdy już odnajdą kolory tęczy
    wówczas piosenka „Sto lat” zadźwięczy
    następnie tort zaserwuję
    który w wieżyczki obfituje
    będą one osiągnięcia symbolizować
    i oczywiście świetnie smakować
    a jeśli łasuchom mało słodkości
    uraczę truflami wszystkich gości
    trufle te mają wewnątrz migdały
    i są obtoczone w czekoladzie białej
    a każdy urodzinowy smakołyk
    będzie znikał z talerzy w mig

    Pozdrawiam gorąco:)
    http://fantazyjneupominki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu