Od dwóch lat przygotowuję dużą ilość przetworów na zimę. Smaki kojarzące się z latem bardzo poprawiają nastrój w zimowe dni. Kiedyś wśród moich znajomych rozgorzała dyskusja na temat opłacalności wekowania. Wniosek jest jeden: opłaca się! Być może względy ekonomiczne nie zawsze za tym przemawiają, szczególnie jeśli musimy kupić owoce lub warzywa, które przetwarzamy ale satysfakcja, świadomość tego, że jemy produkty naturalne, a na pewno zawierające mniej konserwantów i ulepszaczy w stosunku do tych sklepowych, przemawiają za tym żeby robić przetwory.
W tym roku zrobiłam już wiele dżemów z różnych owoców i z wieloma dodatkami, a także galaretki z czerwonych porzeczek oraz nalewki owocowe oraz rozpoczęłam tworzenie rumtopfu. Wszystkie te przepisy będą pojawiać się stopniowo na blogu.
Prezentowanie moich przetworów rozpocznę od dżemu morelowego, który przygotowałam z dodatkiem cukru żelującego. Zazwyczaj staram się w przygotowywanych przeze mnie potrawach unikać wszelkich dodatków typu wegeta, kostka rosołowa czy fixy do dań gotowych lub np. do usztywnienia śmietany. Jednak czasem robię wyjątki np. korzystając z gotowych galaretek. Używam również, mimo wielu krytycznych głosów cukru żelującego do robienia przetworów, ponieważ mam wtedy pewność, co do ich trwałości a poza tym znacznie oszczędza to czas.
Zanim przejdę do przepisu kilka ogólnych uwag dotyczących robienia przetworów. Przed przystąpieniem do przygotowania dżemu, konfitury lub soku, dokładnie myję słoiki w wodzie z płynem do garnków i octu (możecie umyć w zmywarce jest szybciej, ja jej niestety nie posiadam), a następnie wkładam do zimnego piekarnika, który stopniowo rozgrzewam do temperatury około 150 stopni. Nie wkładajcie słoików celem wyparzenie do rozgrzanego piekarnika bo mogą popękać. ta sama zasad dotyczy pasteryzowania nie wkładajcie gorących słoików do zimnej wody ani zimnych do gorącej. nakrętki wygotowuję w garnku z gorąca wodą. Dopiero do tak przygotowanych słoików wkładam moje przetwory.
Przepis, który prezentuję pochodzi z programu Spiżarnia Maryli prowadzonego przez Marylę Musidłowską. W tamtym roku przygotowałam wersję z migdałami, które potem przyjemnie chrupały w dżemie, tym razem dżem został ich pozbawiony ale nadal jest pyszny.
Składniki:
1,5 kg bardzo dojrzałych odpestkowanych moreli
1 kg trzcinowego cukru żelującego
2 cytryny
250 g- słupków migdałowych
Przygotowanie:
Pokroić morele na ćwiartki. Połowę owoców rozgnieść w rondlu praską do ziemniaków. Dosypać cukier, dodać sok z cytryny. Dokładnie wymieszać i odstawić na 2 godziny. Na suchej patelni podprażyć posiekane migdały. Wymieszać owoce zasypane cukrem i gotować je 5 minut ciągle mieszając. Dodać migdały. Wymieszane gorące konfitury przełożyć do wypieczonych w piekarniku słoików, zakręcić wygotowanymi pokrywkami i postawić do góry dnem, aby zassały. Smacznego.