Po szaleństwie karnawałowych słodkości przyszedł czas na wytrawna przekąskę, która zachwyciła moich gości. Kilka tygodni temu otrzymałam od firmy Olvita olej migdałowy i sezamowy do wypróbowania, i o ile sezamowy nie był mi całkiem nieznany to migdałowy dla mnie stanowił nowość. Głowiłam się co z nim zrobić, aż wpadłam na pomysł tej przekąski, zainspirowana przepisem znalezionym w internecie.
Olej który mi został postanowiłam wykorzystać w sposób nietypowy, bo kosmetyczny. Wlewałam bo kilkanaście kropli do ciepłej wody i brałam kąpiel, która świetnie wpłynęła na stan mojej przesuszonej skóry. Polecam.
Olej który mi został postanowiłam wykorzystać w sposób nietypowy, bo kosmetyczny. Wlewałam bo kilkanaście kropli do ciepłej wody i brałam kąpiel, która świetnie wpłynęła na stan mojej przesuszonej skóry. Polecam.
Składniki:
2 bakłażany,
1 papryczka chili,
garść migdałów,
200 gram sera feta,
sól, pieprz,
200 ml oleju migdałowego
Przygotowanie:
Bakłażany kroimy na plastry grubości około 1,5 cm, posypujemy solą i po kilku minutach dokładnie płuczemy. Układamy na papierze do pieczenia i pieczemy w temperaturze 200 stopni przez około 20 minut. Studzimy. Migdały zalewamy gorąca woda, po kilku minutach odcedzamy i ściągamy z nich skórkę. Papryczkę kroimy w cienkie plasterki, a ser feta w plastry około centymetrowej grubości. W naczyniu układamy warstwami bakłażany i ser, posypując migdałami i papryczką, oprószamy pieprzem i zalewamy olejem. Pozostawiamy na kilka godzin, a najlepiej na 2 dni i podajemy. Smacznego.
Zdjęcia tak pięknie prezentują potrawę!! 3 razy bardziej chce się jeść :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Oj lubię bakłażana,a twoje zdjęcia są bardzo apetyczne!
OdpowiedzUsuń